Aborcyjny Dream Team:
Jarosław Kaczyński włączył się w debatę nad ustawą aborcyjną. Po czterech latach od zaostrzenia przepisów uznał, że trzeba spróbować wypracować kompromis między konserwatywnym a liberalnym podejściem. Stwierdził jednak, że „państwo nie powinno zbyt głęboko ingerować w ludzką prywatność”, a decyzja Trybunału Konstytucyjnego wywołała uzasadniony sprzeciw.
W Sejmie są obecnie cztery projekty ustaw: Polska 2050 proponuje powrót do przepisów sprzed 2020 roku, Lewica postuluje legalną aborcję do 12. tygodnia lub reformę kryminalizacji, a KO wspiera podobne rozwiązanie. Według doniesień medialnych kompromis miałby polegać na przyjęciu projektu Hołowni z dodatkiem reformy kryminalizacji.
Czy to poprawi sytuację kobiet? Absolutnie nie. Przywrócenie przesłanki o wadach płodu nie sprawi, że lekarze zaczną przeprowadzać aborcje w szpitalach. System, który przez dekady zawodził, nie zmieni się magicznie.
Doświadczenie pokazuje, że tzw. kompromis z 1993 roku był jedynie fikcją. Przez 28 lat jego obowiązywania kobiety były zmuszane do kombinowania, cierpienia i wstydu. Agata Lamczak zmarła przez brak dostępu do aborcji, Alicja Tysiąc straciła wzrok. Lekarze, powołując się na klauzulę sumienia, pozostawiali pacjentki same sobie.
Powrót do tych przepisów to zgoda na dalsze tragedie. Od lat polska ginekologia zmaga się z przemocą, mizoginią i patriarchalnym podejściem do pacjentek. To wszystko jest starsze niż decyzja pseudo TK, ona była tylko kropką nad i. Dekryminalizacja, edukacja lekarzy i dostosowanie się do międzynarodowych standardów to jedyne rozwiązania. Kobiety z powikłanymi ciążami zasługują na pomoc, a nie na poniżanie i odrzucenie przez system.
#aborcja #dekryminalizacja #PrawoDoPomocy #LegalnaAborcja #sejm @aborcja