Od 18 lat informujemy jak wykonać aborcje w Polsce i prowadzimy forum, do swobodnego dzielenia się doświadczeniem aborcji. Wspieramy każdą osobę, która chce przedstawić nam swój problem. Nie oceniamy, słuchamy i podpowiadamy możliwe rozwiązania.
Należymy do sieci Aborcja Bez Granic, wspólnie udzielamy wsparcia emocjonalnego i psychologicznego, logistycznego w organizacji wyjazdu na zabieg (np. tłumaczenie w klinice, zakwaterowanie), finansujemy aborcje i robimy inne rzeczy, które są potrzebne.
@deck5955 Widzisz, Tobie się wydaje, a my to wiemy :) Bo codziennie wspieramy dziesiątki osób w tych aborcjach. Jak już pisałyśmy wyżej płodziarze nie potrzebują żadnego zakotwiczenia w rzeczywistości np. w postaci naszych treści, bo wymyślają je sobie sami. I tak, wiele osób się cieszy zażywając tabletki ;)
Post jest skierowany do osób, które miały aborcję, które czekają na swoje tabletki albo właśnie je przyjmują i do tych, które są otwarte na jedną z perspektyw tych osób, dość częstą zresztą.
Generalnie piszesz o swoich wyobrażeniach, a nie o faktach, więc przytaczamy je poniżej.
Tabletki dzień po [lewonorgestrel lub uliprystal] to zupełnie inne leki, niż tabletki aborcyjne [mifepriston i mizoprostol]. To akurat to te drugie są bezpieczniejsze, również od ciąży [i to 14 razy], a nawet paracetamolu.
Z zestawu aborcyjnego tylko mifepriston jest hormonem, który działa kierunkowo, bo blokuje wydzielanie progesteronu podtrzymującego ciążę. Jeśli coś tu jest bombą hormonalną, to zdecydowanie jest to ciąża.
Aborcja farmakologiczna jest bezpiecznym i prostym rozwiązaniem, potwierdza to medycyna, nauka, badania. Nie ma żadnych długotrwałych skutków dla zdrowia, jedyną jej konsekwencją jest brak ciąży.
Traumatyczne doświadczenia są skrajną rzadkością, dotyczą przede wszystkim zderzenia z systemem ochrony zdrowia i wynikają nie tyle z aborcji, co jej stygmatyzacji.
Płodziarze nie potrzebują naszej narracji, wymyślą ją sobie sami, tak samo jak badania i alternatywną wersję historii.
Jeśli chcesz więcej poczytać, to kopalnią sprawdzonych informacji jest strona https://adt.pl/, znajdziesz tam też odnośniki do źródeł :)
@Alex_The_Bug dodamy tylko, że obecnie nie obserwujemy żadnych problemów w dochodzeniu przesyłek od Women Help Women :)